Adam Castillejo chce teraz zostać „absadorem nadziei”. Mężczyzna został wyleczony w nietypowy sposób.
Brytyjscy lekarze obwieścili właśnie, że udało im się wyleczyć drugą na świecie osobę z wirusa HIV. Szczęśliwym pacjentem jest Adam Castillejo, który jest zdrowy od ponad 30 miesięcy po zakończeniu terapii.
Całą sprawę opisuje szczegółowo specjalistyczne czasopismo The Lancet. Ten wielki postęp dla medycyny nie jest jednak efektem terapii farmakologicznej. Castillejo równolegle przechodził także leczenie z pomocą komórek macierzystych pobranych od innych pacjentów. Było ono częścią kuracji antynowotworowej. Komórki zawierały bowiem rzadkie geny zatrzymujące replikowanie się wirusa HIV w organizmie.
Czy ta metoda wyprze obecnie stosowaną farmakologię? W najbliższej przyszłości raczej nie. Leki są w stanie zatrzymać rozwój HIV na tyle, by pozwolić większości pacjentów na długie i zdrowe życie. Wspomniana metoda wykorzystania komórek macierzystych ma przede wszystkim być wykorzystywana w przypadkach nowotworów. Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge są jednak zgodni, że jest to ważne odkrycie w walce z HIV. Trzeba tez podkreślić, że obaj pacjenci, którzy zostali poddani temu leczeniu (pierwszy z nich mieszka w Berlinie i przeszedł kurację 9 lat temu) mają nadal w swoich organizmach pozostałości wirusa i w tej chwili nie można ze stuprocentową gwarancją powiedzieć, że choroba nigdy nie powróci.
Sam Castillejo postanowił ujawnić swoje personalia. W wywiadzie dla New York Times powiedział, że „znajduje się w niezwykłej pozycji” oraz „chce być ambasadorem nadziei dla wszystkich, którzy zmagają się z HIV”.